Interpretacja sonetu BURZA Adama Mickiewicza
Interpretacja Sonetu BURZA Adama Mickiewicza + teza
Cykl utworów
zatytułowanych "Sonety Krymskie" został napisany w 1825-26 przez
Adama Mickiewicza. Były one zainspirowane podrózami Mickiewicza po Krymie.
Fascynacja przyroda i kulturą przerodziły się w oryginalne style utworów. Są
one połączeniem poetyckiego dziennika podróży z zapisem duchowych doświadczeń
artysty tęskniącego za Ojczyzną. Wśród tych utworów
znalazł sie sonet "Burza" mówiący o burzy jako nieujarzmionym żywiole.
Należy zauważyć że mowa tutaj o burzy na morzu. Poeta pisze o niej jak o
żywiole przeklętym, kuszącym tragicznych samotników. Do napisania tego sonetu zainspirowało Mickiewicza własne doświadczenie.
Przeżył on bowiem burze podczas morskiej podróży. Przezycie to zostało
przetworzone przez poetę i skondensowane w formie sonetu. W pierwszej strofie
autor przedstawia burze jak najbardziej realnie. Ogranicza się jedynie do
wrażeń rejestrowanych przez dwa zmysły: wzrok i słuch. Krótkie zdania
podkreślają narastający chaos. Poeta używa czasowników wyrażających gwałtowane
ruchy, nadających utworowi tempa. W jednej chwili wicher, niczym wypuszczona z klatki bestia, wściekle
atakuje samotny okręt, zdziera żagle, rozszalałe fale zaczynają rzucać statkiem
na wszystkie strony, sprawiając, że liny wyślizgują się majtkom z rąk,
wszystkiemu towarzyszy zaś „ryk wód”, „szum zawiei”, „pomp złowieszcze jęki” i
„głosy trwożnej gromady”. W ostatnim blasku „krwawo” zachodzącego, ginącego w
morzu słońca, wśród całkowitego chaosu na malutkiej łupinie łodzi toczy się
śmiertelna walka między tracącymi nadzieję ludźmi a niezniszczalną siłą natury.
Grożące
niebezpieczeństwo poeta nazywa "geniuszem śmierci". Przyroda staje
się w tym momencie groźnym przeciwnikiem dla człowieka. Od realnego opisu
Mickiewicz przechodzi do kojarzenia fal z górami wypiętrzającymi się z morza. W
trzeciej strofie przedstawia różne reakcje podrożnych na ten jakże
niebezpieczny żywioł. Jendi tracą
kontrolę nad sobą, inni koncentrują sie na bliskich, a jeszcze inni modlą się
do Boga. Zdaje się,
że obraz ów, nieodzownie przywodzący na myśl biblijną Apokalipsę, osiągnął już
apogeum możliwego tragizmu i napięcia. Wtedy Na zasadzie kontrastu z podróżnymi poeta wprowadza jeszcze
jednego wędrowca. Możemy się domyslić że jest to bohater całego cyklu.
Obserwuje on innych podroznych, a przy tym milczy. Nie wykazuje żadnych emocji,
zachowuje spokój. Paradoksalnie jego sytuacja jest jeszcze trudniejsza niż
pozostałych. Jest on samotnikiem, nie ma się z kim zegnać, nie czuje strachu.
Jest wyalienowany, stał się tylko obserwatorem. Autor nie utożsamia się z
bohaterem. Mówi o nim w 3 osobie, lecz mimo to z kontekstu biograficznego
autora możemy wnioskować, że jest pomiędzy nimi jakiś związek. Mimo spokoju
jakim emanuje główny bohater, możemy sie domyslać że w głebi duszy jednak się
boi. Boi sie tego sztormu,burzy która jest tyleż wspaniała i piekna, co
śmiertelnie niebezpieczna.
W otaczajacej nas
kulturze, aż roi sie od opisów burzy. Wystarczy tutaj przywołać film
wyreżyserowany przez Wolfganga Petersena pt. "Gniew Oceanu" . Reżyser
ukazuje w nim, czym jest prawdziwy sztorm i jak w konfrontacji z gniewem oceanu
jesteśmy tylko bezsilnymi istotami. Ztyka ze sobą trzy szalejące prądy morskie,
ich kolizja powoduje ogromny sztorm. Zjawiska atmosferyczne zachodzą takszybko,
że Urząd Meteorologiczny nie jest w stanie ostrzec ludzi. Wszystko zostało
zrealizowane z niespotykanym dynamizmem i realizmem ujęcia wzburzonych wód
oceanu. Hektolitry wody, ogromne fale i niesamowity chaos, a na ich tyle
malutki statek z sześciorgiem ludzi walczących o zycie. Kolejne stopnie w skalu
Beauforta osiągane są w zastraszającym tempie. Gwałtowne fale pochłaniają
wszystko co stworzył człowiek. Wszystkimi kieruje strach o własne życie. Jako kolejny opis burzy na morzu mozna
przywołać Biblijny sztorm na morzu . Łódź, która płyną uczniowie zaczyna
przeciekać i przepuszczać wodę, a uczniowie zdają sobie sprawę że idą na dno.
Przerażeni zaczynają panikować, a strach przeradza sie w krzyk, Tutaj może
pomóc tylkoBóg. To on ma wylączne prawo do panowania nad żywiołami. Ludzie są
bezsilni.
Podsumowując, burza- nieujarzmiona, nieprzewidywalna, zaskakująca - wszystko to
sprawia, że robi na ludziach jeszcze większe wrażenie niż pokaz fajerwerków.
Zarazem piękna jak i niebezpieczna. Budzi w nich grozę i strach przed siłami natury . Burze są różne,
jedne spokojne inny bardzo niebezpieczne. Potrafią zmieść wszystko co napotkają
na swojej drodze i zostawić po sobie ogromne zniszczenia. Towarzyszy im wtedy strach i przerażenie widoczne w oczach
ludzi.
W otaczajacej nas
kulturze, aż roi sie od opisów burzy. Wystarczy tutaj przywołać film
wyreżyserowany przez Wolfganga Petersena pt. "Gniew Oceanu" . Reżyser
ukazuje w nim, czym jest prawdziwy sztorm i jak w konfrontacji z gniewem oceanu
jesteśmy tylko bezsilnymi istotami. Ztyka ze sobą trzy szalejące prądy morskie,
ich kolizja powoduje ogromny sztorm. Zjawiska atmosferyczne zachodzą takszybko,
że Urząd Meteorologiczny nie jest w stanie ostrzec ludzi. Wszystko zostało
zrealizowane z niespotykanym dynamizmem i realizmem ujęcia wzburzonych wód
oceanu. Hektolitry wody, ogromne fale i niesamowity chaos, a na ich tyle
malutki statek z sześciorgiem ludzi walczących o zycie. Kolejne stopnie w skalu
Beauforta osiągane są w zastraszającym tempie. Gwałtowne fale pochłaniają
wszystko co stworzył człowiek. Wszystkimi kieruje strach o własne życie. Jako kolejny opis burzy na morzu mozna
przywołać Biblijny sztorm na morzu . Łódź, która płyną uczniowie zaczyna
przeciekać i przepuszczać wodę, a uczniowie zdają sobie sprawę że idą na dno.
Przerażeni zaczynają panikować, a strach przeradza sie w krzyk, Tutaj może
pomóc tylkoBóg. To on ma wylączne prawo do panowania nad żywiołami. Ludzie są
bezsilni.
Podsumowując, burza- nieujarzmiona, nieprzewidywalna, zaskakująca - wszystko to
sprawia, że robi na ludziach jeszcze większe wrażenie niż pokaz fajerwerków.
Zarazem piękna jak i niebezpieczna. Budzi w nich grozę i strach przed siłami natury . Burze są różne,
jedne spokojne inny bardzo niebezpieczne. Potrafią zmieść wszystko co napotkają
na swojej drodze i zostawić po sobie ogromne zniszczenia. Towarzyszy im wtedy strach i przerażenie widoczne w oczach
ludzi.
W otaczajacej nas
kulturze, aż roi sie od opisów burzy. Wystarczy tutaj przywołać film
wyreżyserowany przez Wolfganga Petersena pt. "Gniew Oceanu" . Reżyser
ukazuje w nim, czym jest prawdziwy sztorm i jak w konfrontacji z gniewem oceanu
jesteśmy tylko bezsilnymi istotami. Ztyka ze sobą trzy szalejące prądy morskie,
ich kolizja powoduje ogromny sztorm. Zjawiska atmosferyczne zachodzą takszybko,
że Urząd Meteorologiczny nie jest w stanie ostrzec ludzi. Wszystko zostało
zrealizowane z niespotykanym dynamizmem i realizmem ujęcia wzburzonych wód
oceanu. Hektolitry wody, ogromne fale i niesamowity chaos, a na ich tyle
malutki statek z sześciorgiem ludzi walczących o zycie. Kolejne stopnie w skalu
Beauforta osiągane są w zastraszającym tempie. Gwałtowne fale pochłaniają
wszystko co stworzył człowiek. Wszystkimi kieruje strach o własne życie. Jako kolejny opis burzy na morzu mozna
przywołać Biblijny sztorm na morzu . Łódź, która płyną uczniowie zaczyna
przeciekać i przepuszczać wodę, a uczniowie zdają sobie sprawę że idą na dno.
Przerażeni zaczynają panikować, a strach przeradza sie w krzyk, Tutaj może
pomóc tylkoBóg. To on ma wylączne prawo do panowania nad żywiołami. Ludzie są
bezsilni.
Podsumowując, burza- nieujarzmiona, nieprzewidywalna, zaskakująca - wszystko to
sprawia, że robi na ludziach jeszcze większe wrażenie niż pokaz fajerwerków.
Zarazem piękna jak i niebezpieczna. Budzi w nich grozę i strach przed siłami natury . Burze są różne,
jedne spokojne inny bardzo niebezpieczne. Potrafią zmieść wszystko co napotkają
na swojej drodze i zostawić po sobie ogromne zniszczenia. Towarzyszy im wtedy strach i przerażenie widoczne w oczach
ludzi.
W otaczajacej nas
kulturze, aż roi sie od opisów burzy. Wystarczy tutaj przywołać film
wyreżyserowany przez Wolfganga Petersena pt. "Gniew Oceanu" . Reżyser
ukazuje w nim, czym jest prawdziwy sztorm i jak w konfrontacji z gniewem oceanu
jesteśmy tylko bezsilnymi istotami. Ztyka ze sobą trzy szalejące prądy morskie,
ich kolizja powoduje ogromny sztorm. Zjawiska atmosferyczne zachodzą takszybko,
że Urząd Meteorologiczny nie jest w stanie ostrzec ludzi. Wszystko zostało
zrealizowane z niespotykanym dynamizmem i realizmem ujęcia wzburzonych wód
oceanu. Hektolitry wody, ogromne fale i niesamowity chaos, a na ich tyle
malutki statek z sześciorgiem ludzi walczących o zycie. Kolejne stopnie w skalu
Beauforta osiągane są w zastraszającym tempie. Gwałtowne fale pochłaniają
wszystko co stworzył człowiek. Wszystkimi kieruje strach o własne życie. Jako kolejny opis burzy na morzu mozna
przywołać Biblijny sztorm na morzu . Łódź, która płyną uczniowie zaczyna
przeciekać i przepuszczać wodę, a uczniowie zdają sobie sprawę że idą na dno.
Przerażeni zaczynają panikować, a strach przeradza sie w krzyk, Tutaj może
pomóc tylkoBóg. To on ma wylączne prawo do panowania nad żywiołami. Ludzie są
bezsilni.
Podsumowując, burza- nieujarzmiona, nieprzewidywalna, zaskakująca - wszystko to
sprawia, że robi na ludziach jeszcze większe wrażenie niż pokaz fajerwerków.
Zarazem piękna jak i niebezpieczna. Budzi w nich grozę i strach przed siłami natury . Burze są różne,
jedne spokojne inny bardzo niebezpieczne. Potrafią zmieść wszystko co napotkają
na swojej drodze i zostawić po sobie ogromne zniszczenia. Towarzyszy im wtedy strach i przerażenie widoczne w oczach
ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz